~Rok 1876~
Dwa lata temu zmarł mój ukochany brat, Edward. Od tamtego czasu
jestem jak szmaciana lalka, którą każdy może sterować. Moi rodzice
wykorzystują to, aby znaleźć bogatego partnera dla mnie. Jednak wtedy...
jakby się budzę z tego dziwnego transu. Potrafię im powiedzieć, że mi
się to nie podoba.
Ale czasami dzieje się coś, na co nie mamy wpływu. Tak się stało w
moim przypadku. Pewnej nocy, gdy poszłam na cmentarz, spotkałam jego.
On zmienił całe moje dotychczasowe życie, bo znów się uśmiechnęłam. Ale
czy było warto?
Tak oto zaczyna się pierwsza część opowiadania mojego autorstwa. Mam nadzieję, że spodoba się Wam mój cały pomysł. Wiem, że część z Was najpewniej czytała inne moje blogi, za co serdecznie dziękuję :)
Jejku to chyba najlepszy blog jaki napisałaś,kocham cię!!!! ! :)
OdpowiedzUsuń